Pogoda nie dopisała, ale po naszym występie znowu zaświeciło słońce. Nasz wesoły śpiew i taniec przepędził deszcz i wiatr. Przedstawiliśmy „Historię jednej znajomości”.
Było zimno, ale jedzenie jak zawsze nam smakowało. Podolańskie świeto niepełnosprawnych, to zawsze czas zabawy i radości.